Stawka podatku dochodowego od osób fizycznych spadnie z 16% do 10%, przy rocznej kwocie wolnej od podatku ok. 23.200 PLN, stawka podstawowa VAT wynosi 19%, ale na żywność jedynie 9%, a jeszcze rząd zapowiada stawkę VAT 0% na sprzedaż domów o wartości do 100.000 euro. Któż z przeciętnych obywateli w Polsce albo innym kraju Unii Europejskiej nie chciałby usłyszeć takich wiadomości.
Rumuński rząd od 2014 roku konsekwentnie prowadzi politykę pobudzania gospodarki przez obniżkę podatków i przynosi to efekty. Jeszcze w 2015 r. wiedząc o planach rządu rumuńskiego, ekonomiści zwracali uwagę, że taka polityka spowoduje poważne zagrodzenie równowagi budżetowej. Stanowczo protestowały Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Komisja Europejska. Rząd rumuński był jednak konsekwentny w swojej polityce i nie przestraszył się tych protestów. Poza obniżką PIT-u i VAT-u zlikwidowano również szereg innych opłat. Rumunia przeżywa obecnie boom gospodarczy. Od 3 lat mamy do czynienia w Rumunii ze wzrostem gospodarczym rzędu 5%-6% w skali roku, najwyższym w Unii Europejskiej. To jednak nie wszystko. W 2016 roku Rumunia odnotowała ponad 15-procentowy wzrost sprzedaży detalicznej w porównaniu do roku 2015. Wystąpił w tym okresie również ok. 15-procentowy wzrost płac. Bezrobocie spadło do 5,9%. Wbrew prognozom ekonomistów, MWF i Komisji Europejskiej, nie nastąpiła katastrofa budżetowa, a wręcz przeciwnie, wpływy z podatków do budżetu kwotowo wzrosły, a rząd odnotował pierwszą od wielu lat nadwyżkę budżetową.
Wyjściowo, jeszcze w 2014 roku stawki podatków w Rumunii były wyższe niż w Polsce. Podatek dochodowy wynosił 19%, a stawka podstawowa VAT (w tym na artykuły żywnościowe), aż 24%. Rumunia była jednym z najuboższych krajów UE i takim na razie pozostaje, jeśli za miernik przyjąć wartość PKB na osobę. Według danych publikowanych w CIA World Factbook, na koniec 2016 r. PKB Rumunii per capita liczone według parytetu siły nabywczej wynosiło 22.300 $. Rumunia, jeśli chodzi o ten wskaźnik, w Unii Europejskiej wyprzedza jedynie Bułgarię, gdzie w 2016 roku tak liczone PKB per capita wynosiło 20.100 $. Dla porównania według tego samego źródła w Polsce PKB per capita na osobę wynosiło w 2016 roku 27.700 $, a w całej Unii Europejskiej 37.800 $. Rumunia ma jeszcze niewątpliwie kogo doganiać, ale jeśli utrzyma tempo wzrostu ma duże szanse, aby w ciągu kilku lat prześcignąć gospodarczo jeszcze kilka krajów europejskich. Średni wzrost gospodarczy całej Unii Europejskiej oscyluje w granicach 1-2% rocznie, wiadomym jest też, że grecka gospodarka nie wyszła jeszcze z kryzysy i ciągle się kurczy.
Przede wszystkim jednak niskie podatki, przy wbrew prognozom ekonomistów, dobrej sytuacji budżetowej, powodują, że aktualny rumuński system podatkowy niewątpliwie zachęci także dużych zagranicznych inwestorów do otwierania w tym kraju swoich zakładów produkcyjnych. Niskie podatki VAT i dochodowy od osób fizycznych powodują, że więcej pieniędzy pozostaje w portfelach przeciętnych obywateli. Do tego dochodzi wzrost płac powodowany poprawą sytuacji gospodarczej, spadkiem bezrobocia. To wszystko napędza konsumpcję wewnętrzną, co jest dość zdrowe, gdyż świadczy o tym, że gospodarka rumuńska, w mniejszym stopniu może zależeć od eksportu, koniunktury na rynku światowym.
Należy podkreślić, że Rumunia ma się czym pochwalić, jeśli chodzi o towary eksportowe. Najbardziej znanym są samochody marki Dacia, dość popularne także w Polsce.
Leave a Reply