Każdy polityk wie, a jeśli nie, to wiedzieć i pamiętać powinien, że sprawuje władzę w imieniu narodu. Jeśli temu narodowi się coś nie podoba, to nie wolno mu podejmować decyzji wbrew ich woli. O tym zapomnieli ostatnio rumuńscy przedstawiciele władzy, którzy chcieli dobrze dla państwa, ale nie koniecznie dobrze dla jego narodu. Co się zatem wydarzyło, że Rumuni wyszli na ulice zamanifestować swoje niezadowolenie?